Licencja w pracy zarządcy nieruchomości - czy warto ją mieć?

Od stycznia 2008r zmieniły się przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997roku o gospodarce nieruchomościami w części dotyczącej wykonywania zwodów opisanych ww. ustawą, w tym zawodu zarządcy nieruchomościami. Nowelizacja zmieniła wymogi, które muszą spełniać osoby ubiegające się o nadanie licencji, w tym między innymi konieczność posiadania: wyższego wykształcenia (poprzednio wystarczyło wykształcenie średnie) oraz ukończonych studiów podyplomowych w zakresie zarządzania nieruchomościami i praktyki zawodowej (dotychczas wystarczył kurs specjalistyczny oraz praktyka zawodowa). Zasadniczą zmianą, jaka zaszła, jest nadanie licencji, po spełnieniu ustawowych wymogów, bez konieczności zdawania egzaminów, który był największym sitem selekcyjnym ograniczającym dostęp do zawodu zarządcy.

Z dniem 31 grudnia 2007 zmianie uległy także przepisy wykonawcze do znowelizowanej ustawy stanowiące, że osoby, które nie spełniają nowo obowiązujących wymogów ustawowych, ponieważ posiadają tylko wykształcenie średnie, lub mając wykształcenie wyższe, ukończyły tylko kurs specjalistyczny a nie studia podyplomowe, zostały zobowiązane przepisem art. 9 znowelizowanej ustawy z dnia 24 sierpnia 2007 roku do złożenia wniosku o dopuszczenie do postępowania kwalifikacyjnego do dnia 31 grudnia 2007 roku oraz do przejścia z wynikiem pozytywnym postępowania kwalifikacyjnego ( kwalifikacyjnego tym egzaminu) do dnia 31 grudnia 2008r.

Pozostaje pytanie, kto licencję faktycznie powinien mieć oraz czy jej posiadanie w sposób znaczący wpływa na wizerunek i ?wartość? Kandydata w oczach potencjalnego pracodawcy. Z punktu widzenia prawa, konieczność posiadanie licencji lub nie rozstrzyga art.184 ustawy o gospodarce nieruchomościami z dnia 21 sierpnia 1997r. Stanowi on, że ? przedsiębiorcy mogą prowadzić działalność w zakresie zarządzania nieruchomościami, jeżeli czynności z tego zakresu będą wykonywane przez zarządców nieruchomości? (w myśl ustawy zarządcą jest osoba fizyczna posiadająca licencję). Innymi słowy firmy świadczące usługi z zakresu zarządzania nieruchomościami mają obowiązek zatrudniać pracowników z uprawnieniami zawodowymi. Z kolei art.190 ww. ustawy mówi, że przepisów tych (obowiązku posiadania licencji przez osobę wykonująca zarząd nad nieruchomością), nie stosuje się do gospodarowania nieruchomościami bezpośrednio przez min. ich właścicieli lub użytkowników wieczystych. Mówiąc wprost, firma zarządzając własnym majątkiem nie ma obowiązku zatrudniania pracowników z licencją do ich zarządu.

W związku z powyższym można by rzec, że rynkowa wartość licencji zarządcy na rynku pracy zależy od tego dla jakiej firmy dana osoba zamierza pracować. Tyle prawo, a jaka jest praktyka?

Na dzień dzisiejszy, z przyjmowanych przez firmy doradztwa personalnego zleceń rekrutacyjnych w tym zakresie, wygląda to tak, że licencja najczęściej jest atutem na rynku pracy (rzadziej kryterium selekcyjnym) a nadal najbardziej liczą się umiejętności praktycznie, doświadczenie oraz znajomość nowoczesnych rozwiązań z zakresu zarządzania nieruchomościami.

Czy oznacza to, że nie warto zdobywać uprawnień zawodowych, które zabierają czas, pieniądze i nakładają szereg obowiązków i odpowiedzialności? Nie, jeśli myślimy krótkofalowo, licząc tylko na to, że przyszły lub obecny pracodawca zapłaci nam dużo wyższą pensję, niż wtedy, gdy licencji nie mamy. Biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój szeroko pojętych usług z zakresu zarządzania nieruchomościami, rosnącą liczbę inwestycji w nieruchomości komercyjne (pomijam tu kwestie zarządzania nieruchomościami mieszkaniowymi) oraz nadal, brak wykwalifikowanych specjalistów w tej dziedzinie (mam tu na myśli bogate doświadczenie w zarządzaniu inteligentnymi biurowcami, centrami handlowymi, umiejętność pracy z najemcami, rozwiązywania problemów w sposób efektywny, znajomość zagadnień dotyczących podnoszenia wartości nieruchomości, a nie samo posiadanie licencji) wzrost pensji w tym sektorze, który ma miejsce od jakiegoś czasu, jest na tyle gwałtowny i wyśrubowany w sposób wyrównany na terenie prawie całej Polski, że trudno liczyć na dodatkowe benefity z tytułu posiadania uprawnień. Oczywiście licencja nakłada wiele obowiązków, w tym ustawicznego kształcenia się i podnoszenia kwalifikacji, nakłada także odpowiedzialność zawodową za wykonywane czynności i zasadniczo powinno być naturalne, że Kandydat z licencją zarządcy powinien być lepiej wynagradzany niż ten o podobnym doświadczeniu zawodowym ale bez uprawnień. Póki co, można odnieść wrażenie, że rynek zarządzania nieruchomościami jest na tyle jeszcze niedojrzały i nie ukształtowany, że obserwujemy ogólny wzrost płac i duży popyt na specjalistów z dużym doświadczeniem bez względu na to czy uprawnienia mają, czy też nie.

Powracając do pytania, czy warto ubiegać się o nadanie licencji, odpowiem, że tak, jeśli ma ona służyć podniesieniu kwalifikacji i długofalowemu spojrzeniu na swoją pozycje w tym zawodzie. Za jakiś czas, gdy sektor ten się ustabilizuje i dojrzeje, Pracodawca w pierwszej kolejności stawiać będzie na pewno osoby z licencją zawodową, mające nie tylko doświadczenie, ale i certyfikat poświadczający znajomość aspektów prawnych i ekonomicznych oraz przynależność do danego kręgu zawodowego a już nie tylko na czystą praktyczną znajomość tematu.

 




Autor artykułu: Anna Czyż, Senior Consultant ? Team Leader HAYS Construction [&] Property

Źródło: eurojobsceee.com, maj 2008