Jak się rozstać z pracodawcą?

Na myśl nasuwa się od razu kilka przymiotników. Kulturalnie, skutecznie, dojrzale, definitywnie, szybko, sprawnie etc. A czy jest jakiś złoty środek?
Oczywiście można powiedzieć, że wszystko zależy od powodu rozstania. Ja nie do końca mogę się z tym zgodzić. Czy własna decyzja o odejściu a rozwiązanie stosunku pracy ze strony pracodawcy to taka wielka różnica? Z punktu widzenia obydwu stron pewnie tak, ale obiektywnie - niekoniecznie. Zarówno jedna jak i druga sytuacja prowadzi do takiego samego efektu. Do zmiany. Zmiany warunków, relacji, stanowiska, środowiska pracy...

Skupmy się na perspektywie pracownika. Co oznacza rozstanie z pracodawcą?

Formalnie jest to zakończenie stosunku pracy. Indywidualnie to już różnie. Czasami jest to zadowolenie, ulga, możliwość rozwoju, szansa na polepszenie swojej pozycji, trudność, kłopot, wyzwanie etc.
Każdy pracownik podczas świadczenia stosunku pracy ma zarówno prawa, jak i obowiązki. Pamiętajmy, że wykonywanie pracy to nie sytuacja wyjątkowa i szczególna. Jest to coś, na co dwie strony się umawiają. Zawierając umowę, godzą się na pewne warunki i obowiązki. Podpisując umowę o pracę, zdecydowałeś się przyjąć konkretne warunki pracy, płacy i obowiązków. Jak każdego pracownika obowiązuje cię wywiązywanie się z tych elementów. Jeśli dzieje się coś, co skłania cię do zmiany pracodawcy, przygotuj sobie wszystkie potrzebne informacje i dokumenty. Wypowiedzenie, umowę z pracodawcą, kilka słów wyjaśnienia, zapisy kodeksu pracy mówiące o rozwiązaniu stosunku pracy, wewnętrzny regulamin firmowy (jeśli taki istnieje i zawiera zapisy regulujące takie sytuacje). Jeśli chcesz poczuć się pewniej, skonsultuj się z prawnikiem specjalizującym się w prawie pracy.
Jeśli chcesz się zwolnić sam, sprawdź, na jakich warunkach możesz to zrobić. Jaki obowiązuje cię okres wypowiedzenia, czy nie jesteś związany klauzulą lojalności, jeśli tak, to co można z nią zrobić, sprawdź, ile zostało ci urlopu do wykorzystania, przygotuj argumenty mogące doprowadzić do wcześniejszego odejścia z pracy. Możesz poprosić o zwolnienie z obowiązków zawodowych w czasie trwania okresu wypowiedzenia. Zgromadź to, co musisz oddać firmie, kiedy się z nią rozstajesz, np. narzędzia, takie jak telefon, samochód czy komputer. Niektóre twoje szkolenia mogły zostać objęte klauzulą, że jeśli zrezygnujesz z pracy w jakimś czasie, zostaniesz obciążony ich kosztami. Umowy dżentelmeńskie traktuj jako wiążące, chociaż oczywiście lepiej byłoby, gdyby były wcześniej spisane. Przygotuj się także na możliwość otrzymania kontroferty od obecnego pracodawcy. Poniżej znajdziesz kilka powodów, dla których taką ofertę należy solidnie przemyśleć. Co ważne, nie daj się wpędzić w poczucie winy. Masz prawo zmieniać pracę, wybierać dla siebie rozwiązania lepsze, ciekawsze, bardziej opłacalne. Nie ma ludzi niezastąpionych. Firma bez ciebie nie przestanie funkcjonować.
Jeśli otrzymałeś wypowiedzenie, po pierwsze nie panikuj. Postaraj się zachować spokój. Oczywiście jest to trudna i przykra sytuacja, ale nie daje to prawa do zachowywania się jak szaleniec. Jeśli jesteś roztrzęsiony, daj sobie czas na ochłonięcie, zanim zaczniesz rozmawiać o konkretach. W emocjach nasze działania nie są w większości przypadków racjonalne. Nerwy i stres nie są dobrymi doradcami. Nie służą załatwianiu naszych spraw na optymalnym poziomie. Rozmawiaj i pytaj, co jest powodem zwolnienia. Musisz to wiedzieć, żeby w przyszłości np. nie popełniać takich błędów. Masz prawo i obowiązek dowiedzieć się, co wpłynęło na decyzję o rozwiązaniu umowy. Należy ci się wyjaśnienie. Jeśli nie zgadzasz się z powodami zwolnienia, pisemne uzasadnienie posłuży ci za materiał do dochodzenia swoich praw przed sądem pracy. Nie pozwól się poniżać, ale także nie poniżaj innych.
W moim przekonaniu istnieje kilka podstawowych zasad, jak rozstawać się z pracodawcą.

  • Dyplomacja. Zakończenie współpracy to ważny i poważny moment na ścieżce zawodowej. Pamiętaj, że rozmawiasz z osobą, która przez czas waszej współpracy darzyła cię zaufaniem, płaciła ci za twoją wiedzę i umiejętności, szanowała ciebie i twoje zajęcia. Jeśli z jakichś powodów tak nie było, mimo wszystko powstrzymaj się od "wycieczek osobistych". To nie czas i nie miejsce. Chcesz załatwić swoją sprawę, a nie pozostawić po sobie kiepskie wrażenie. Podejście "teraz to ja wam pokażę" jest zdecydowanie najmniej skutecznym i niewątpliwie przynoszącym więcej szkody niż pożytku. Głównie tobie. Dbaj o swoją godność.
  • Opanowanie. Podczas rozwiązywania umowy pojawiają się różne silne emocje. To normalne. Podjąłeś decyzję o zmianie. Niby to tylko praca, ale pamiętaj, że było to miejsce, w którym spędzałeś minimum czterdzieści godzin w tygodniu. Często stanowi to więcej czasu niż spotkania w gronie znajomych czy bliskich. Żadnych gwałtownych ruchów, wszystkie decyzje i zachowania powinny być przemyślane i przekalkulowane. Odstawienie emocji na bok jest niezbędne.
  • Dyskrecja. Rozwiązanie umowy o pracę to nie moment na wylewanie gorzkich żali i oczernianie kogokolwiek. Zwróć na to uwagę zwłaszcza wtedy, kiedy to decyzja o zakończeniu współpracy nie wyszła od ciebie. Jeśli wiesz, że w firmie dzieje się coś niepokojącego, to nie mów o tym w tym momencie. Może to zostać odebrane jak pretensje lub gorycz z powodu rozstania i to, co mówisz, może zostać potraktowane jako niepoważne. Nawet jeśli będą ci przyświecały dobre intencje, postaraj się powstrzymać.
  • Asertywność. Odejście z pracy to nie jest decyzja chwili. Przynajmniej nie powinna być. Bądź przygotowany na różne scenariusze. Co, jeśli pojawi się kontroferta? Co zrobisz, jeśli pracodawca nie pohamuje emocji - to może się zdarzyć, też jest tylko człowiekiem. Jeśli podjąłeś decyzję, wytrwaj w niej. Sam wiesz, co dla ciebie jest najlepszym rozwiązaniem na dany moment. Nikt poza tobą nie zweryfikuje poprawności czy opłacalności twojej decyzji. W kwestii emocji zachowaj powściągliwość, nawet jeśli druga strona tego nie robi. Nie pozwalaj sobie na złe traktowanie, ale rób to w sposób akceptowany w biznesie.


Dlaczego z przyjęciem kontroferty obecnego pracodawcy wiąże się ryzyko? Poniżej znajdziesz kilka pytań, nad którymi pewnie będziesz się zastanawiać w takiej sytuacji.

  • Rzadko kiedy niższe wynagrodzenie jest jedynym powodem momentu, kiedy zaczynamy rozważać zmianę miejsca pracy. Jeżeli były inne czynniki, to pewnie tylko chwilowo zostaną przyćmione podwyżką, ale po pewnym czasie znów dadzą o sobie znać.
  • Czy to jest w porządku, że dopiero wtedy, kiedy mówisz, że chcesz odejść, pracodawca jest gotowy zapłacić ci tyle, ile naprawdę jesteś wart?
  • Skąd się wzięły pieniądze na kontrofertę? Czy nie jest to przypadkiem wcześniej dana podwyżka? (Wiele firm ma sztywne widełki płacowe, poza które nie może wykroczyć).
  • Twój pracodawca prawdopodobnie od razu zacznie szukać na twoje miejsce osoby z niższymi oczekiwaniami.
  • Twój pracodawca już wie, że nie jesteś zadowolony z obecnych warunków pracy. Co może sądzić o twojej lojalności?
  • Kiedy przyjdzie czas na awans, pracodawca pewnie przypomni sobie, kto był lojalny, a kto się rozglądał za zmianą miejsca pracy.
  • Jeżeli zdarzą się trudności finansowe w firmie, jak myślisz, kto będzie pierwszy na liście do zwolnienia?
  • Badania przeprowadzone przez angielski związek zatrudnionych potwierdzają, że ponad 80% osób, które zgodziły się przyjąć kontrofertę, odchodzą z pracy w czasie najbliższych 6 miesięcy lub zostają zwolnione.
  • Nie czułbyś się kupiony przez obecnego pracodawcę? Jak się to ma do twojego poczucia własne wartości?
  • Wiadomość, że chciałeś odejść z firmy, rozprzestrzeni się wśród współpracowników i zaczniesz być postrzegany jako osoba, która rozważała odejście z grupy.


To, o czym należy pamiętać dodatkowo podczas rozstawania się z pracodawcą, to fakt, że jeszcze kiedyś możecie się spotkać na drodze zawodowej. Kto wie, czy nie w odwrotnych rolach? Nie zachowuj się tak, jakbyś sam nie chciał być kiedykolwiek potraktowany. Strategia palenia mostów w tym wypadku (jak i w wielu innych) nie jest dobrym rozwiązaniem. Powodzenia.

Wykorzystano fragment artykułu "Ten Reasons Not to Accept a Counteroffer" Sindy L. Bron

 




Autor artykułu: Materiał opracowany przez HAYS Poland

Źródło: Dziennik - dodatek CD "Kariera w branżach", 28.04.2008