Jak prosić o podwyżkę w trudnych czasach
Kiedy gospodarka przeżywa kryzys, pracownicy unikają zwracania uwagi na samych siebie. Prośba o podwyżkę? Nie wchodzi w grę.
Nie prawda. Jeśli Twoja firma chyli się ku bankructwu, to inna rzecz. Ale praca trwa dalej i najlepsi pracownicy - zwłaszcza ci, którzy sprowadzają do firmy nowych klientów - mają prawo prosić o podniesienie pensji. Szkopuł polega na tym aby pokazać twojemu pracodawcy ile jesteś wart.
Potrzeba nagradzania dobrych pracowników nie ulega zmianie gdy gospodarka przechodzi kryzys albo zmianę na lepsze. Spółki nie inwestują w pracowników jednocześnie, część z nich robi to umyślnie właśnie w czasach kryzysu po to, by być przygotowanym do wyjścia z niego z jeszcze silniejszą pozycją. Pracodawcy muszą rozważyć co by się stało gdyby ich najlepsi pracownicy odeszli. Proces rekrutacji (poszukiwań) jest trudny od kiedy tak ciężko znaleźć dobrego pracownika.
Tak jak przy każdych negocjacjach, tak i przy negocjacjach odnośnie pensji najpierw dowiedz się jakie ludzie w twojej gałęzi rynku i o twojej pozycji mają obowiązki. Jest kilka sposobów na zdobycie informacji. Po pierwsze, skonsultuj się ze specjalistą do spraw rekrutacji, który specjalizuje się w twojej dziedzinie.Nikt nie trzyma ręki na pulsie lepiej niż specjalista do spraw rekrutacji, oni wiedzą dokładnie za co Twojej konkurencji płacą.
Możesz także znaleźć dane na stronach internetowych takich jak np. PayScale.com - w tym serwisie zostało przebadanych ponad 10 milionów ludzi w celu stworzenia bazy danych płac.
W takich serwisach użytkownicy muszą odpowiedzieć na kilkadziesiąt pytań związanych z ich doświadczeniem oraz obowiązkami w pracy aby dowiedzieć się jaką pensję otrzymują inni.
Jak już poznasz swoją wartość rynkową, poproś o rozmowę ze swoim pracodawcą na temat twojej pensji. Nie groź, że odejdziesz z pracy jeśli nie dostaniesz podwyżki i unikaj wspominania o swoich ewentualnych finansowych problemach. Zamiast tego, przypomnij swojemu pracodawcy o kosztach jakie poniosłeś. Podkreśl nowych klientów, których sprowadziłeś do firmy w trakcie kryzysu gospodarczego i zwróć uwagę na kroki, które poczyniłeś w celu zmniejszenia kosztów ponoszonych przez firmę.
Pracownik może tracić pieniądze z powodu spadku koniunktury, i jeśli potrafisz udowodnić, że jesteś niezbędny do przetrwania firmy w trakcie trwania kryzysu, wtedy podwyżka jest uzasadniona.
Następnie, zaprezentuj swojemu pracodawcy wyniki poszukiwań, które poczyniłeś na temat tego co robią i za ile, inni na takim samym stanowisku, co Ty. Jeśli posidasz informacje z jakiegoś serwisu porównującego płace, weź go ze sobą i przedstaw pracodawcy. Jeśli skontaktowałeś się ze specjalistami do spraw rekrutacji, wspomnij o tym. Pamiętaj jednak, aby mówić tonem odpowiednim do konwersacji, nie przybieraj postawy konfrontacyjnej.
Nie mów - "Płacisz mi za mało za moją pracę", powiedz raczej - "Przez ostatni rok mieliśmy wyznaczone bardzo trudne i specyficzne cele w firmie, w realizacji których pełniłem istotną rolę. To, połączone z badaniami które poczyniłem na temat obecnych warunków na rynku, sprawia że mam wrażenie, iż moja pozycja tutaj warta jest sprawiedliwej, adekwatnej do mojej wartości rynkowej płacy. Z tego względu chciałbym prosić o rozmowę aby przedyskutować moją wartość dla firmy".
Nie zakładaj, że twoja prośba zostanie odrzucona, ale na wszelki wypadek bądź na to przygotowany. Jedną drogą jest rozważenie otrzymania przywilejów, jakie pracownik może uzyskać oprócz stałego wynagrodzenia (tzw. datki do pensji). Na przykład, wielu ludzi rozważa dodatkowe dni urlopowe jako tak samo wartościowe jak pieniądze. Inne opcje dotyczą korzyści z opieki zdrowotnej, refundacji i szkoleń zawodowych. Jeśli odmówiono Ci podwyżki, powiedz swojemu pracodawcy, "Doceniam to, że finanse zostały twardo określone. Możemy zatem przedyskutować premie poza stałą pensją?".
Innym sposobem postępowania w przypadku odmowy jest zapytanie pracodawcy co możesz zrobić w ciągu kolejnych sześciu miesięcy aby ta rozmowa następnym razem była zakończona sukcesem. Poproś szefa aby był tak precyzyjny jak tylko to możliwe.
Takie podejście daje twojemu szefowi do zrozumienia, że jesteś poważny i że starasz się pokazać, iż zasłużyłeś na tą podwyżkę.