Gdzie szukać nowych wyzwań?
Firmy zamierzają nadal inwestować w nowe projekty, aczkolwiek bardziej ostrożnie, redefiniując pierwotne plany, korzystając ze środków własnych, a nie kredytów bankowych.
Kryzys. To słowo nie schodzi z pierwszych stron gazet, wiadomości telewizyjnych oraz portali internetowych. Pojawia się podczas rozmów przy kolacji, w kolejce, w tramwaju, podczas porannej kawy w biurze. Wydawałoby się, że kryzys jest wszechobecny i wszechogarniający, że dotyka każdej gałęzi gospodarki oraz życia społecznego. Ale czy tak faktycznie jest? Czy budownictwo w Polsce upadło, czy też tylko wstrzymało oddech? Przyjrzyjmy się sytuacji na rynku budowlanym z perspektywy firmy doradztwa personalnego.
Budownictwo mieszkaniowe
W wyniku zmian w budownictwie mieszkaniowym, które w ostatnich miesiącach wyraźnie przystopowało produkcję lub zamroziło realizację nowych projektów, na rynku pracy pojawiło się wielu pracowników poszukujących nowych możliwości. Doprowadziło to do sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia ostatni raz 3 lata temu, kiedy więcej było osób poszukujących pracy aniżeli realnie dostępnych stanowisk. Na dzień dzisiejszy dostępnych jest bardzo wielu kierowników budów, kierowników robót, inżynierów budowy, architektów jak i pracowników liniowych. Znów mamy do czynienia z rynkiem pracy, na którym to pracodawca dyktuje warunki. A może nawet sam rynek dyktuje warunki i pracodawcom, i pracownikom. Sytuacja ta wpływa oczywiście na wysokość zarobków, które jak obserwujemy - ulegają stopniowemu obniżeniu w porównaniu z latami ubiegłymi. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt destabilizacji rynku budowlanego w Europie Zachodniej, a tym samych powrót wykwalifikowanej siły roboczej do Polski, co bezpośrednio przekłada się na zwiększenie konkurencyjności na lokalnym rynku pracy.
Budownictwo komercyjne
Budownictwo komercyjne (centra handlowe, obiekty biurowe, supermarkety) w chwili obecnej również, podobnie do budownictwa mieszkaniowego, wstrzymało oddech, przystopowując realizację zakładanych projektów. W tym przypadku jednakże siły rozkładają się inaczej aniżeli w w/w, ponieważ potrzeby rynkowe nadal są duże, więc inwestycje najprawdopodobniej będą realizowane, aczkolwiek z opóźnieniem. Wiele z projektów zostało zamrożonych, a z części inwestorzy wycofali się całkowicie. Sytuacja taka powoduje zwiększenie na rynku pracy ilości kandydatów z obszaru ekspansji, kosztorysowania, rzeczoznawców, działów wynajmu powierzchni handlowych czy też zarządzania nimi. Obniżenie wynagrodzeń w tym obszarze również jest widoczne.
Budownictwo przemysłowe
Następną gałęzią jest budownictwo przemysłowe (hale produkcyjne, magazynowe, centra logistyczne, energetyka). Związane jest ono bezpośrednio z koniunkturą rynkową. Obserwujemy również i tutaj zastój w realizacjach, a co za tym idzie pojawienie się zwiększonej ilości kandydatów z obszaru automatyki, elektryki, energetyki, specjalistów ds. konstrukcji stalowych i żelbetowych specjalizujących się w konstrukcjach wielkokubaturowych, projektantów czy też monterów. Z racji ilości odstępnych kandydatów stawki wynagrodzenia uległy obniżeniu.
Budownictwo infrastrukturalne
Drogi, mosty, kolej, lotniska. W przeciwieństwie do pozostałych dziedzin budowlanych, w ostatnich miesiącach budownictwo infrastrukturalne wyraźnie rozwija się i zapotrzebowanie na specjalistów w tej branży nadal rośnie. Związane jest to z finansowaniem projektów z funduszy unijnych oraz zamówień publicznych, a nie z prywatnych środków. Poszukiwani są wykwalifikowani pracownicy z odpowiednimi uprawnieniami oraz doświadczeniem. Najbardziej potrzebni kandydaci to projektanci z uprawnieniami, kosztorysanci, kontraktu, koordynatorzy projektów. A o takich kandydatów jest trudno na polskim rynku w odniesieniu do potrzeb. W zawiązku z tym faktem wynagrodzenia w tej branży utrzymują się na stałym poziomie z lat ubiegłych i raczej nie ulegną obniżeniu.
Optymistyczne rokowania
Rynek budowlany uległ silnemu zachwianiu w wyniku destabilizacji gospodarki światowej, co z perspektywy firmy doradztwa personalnego może oznaczać wielu bezrobotnych pracowników liniowych, problem ze znalezieniem pracy wśród kadry budowlanej średniego szczebla oraz możliwe niższe zarobki na stanowiskach specjalistycznych. Na dzień dzisiejszy, w naszym odczuciu, rynek powoli stabilizuje się. Firmy zamierzają nadal inwestować w nowe projekty aczkolwiek bardziej ostrożnie, redefiniując pierwotne plany, korzystając ze środków własnych, a nie kredytów bankowych. Nadzieją są również zamówienia publiczne. Rozbudowa szpitali, laboratoriów, szkół, placówek społecznych, a przede wszystkim infrastruktura związana z Euro 2012. Przede wszystkim pracownicy związani z szeroko pojętym budownictwem mieszkaniowym doświadczą zmian w koniunkturze rynkowej. Budownictwo przemysłowe oraz komercyjne rokuje na dalszy rozwój. W ramach obniżenia kosztów projektów, wynagrodzenia pracowników mogą ulec nieznacznemu obniżeniu w porównaniu z rokiem ubiegłym. Pomimo ogólnorynkowej tendencji, sądzimy, że jest to sytuacja przejściowa, wstrzymanie oddechu przed kolejnym skokiem w prosperity.
Autor artykułu: Marcin Jagodziński, Consultant HAYS Construction [&] Property
Źródło: Builder, 01.04.2009