W ciągu roku bezrobocie w Polsce obniżyło się z 13,4 proc. do 11,5 proc. Coraz mniej osób rejestruje się w urzędach pracy, za to coraz szybciej przybywa nowych ofert zatrudnienia. To zaś oznacza, że firmy chętniej inwestują. Nowym inwestycjom, a tym samym tworzeniu nowych miejsc pracy, sprzyjać będzie ostatnia decyzja Europejskiego Banku Centralnego o skupowaniu obligacji państw Eurolandu.
– Dziś polska gospodarka potrzebuje przede wszystkim inwestycji strategicznych, które będą dawać stabilne miejsca pracy. W tym sensie decyzja Europejskiego Banku Centralnego może przekonać lub utwierdzić w przekonaniu niektóre firmy, które jeszcze zastanawiają się nad tym, czy rozpocząć inwestycje, że to jest właśnie dobry czas, by wystartować – mówi agencji Newseria Biznes Jacek Męcina, wiceminister pracy i polityki społecznej. – Te informacje mogą być dla gospodarki i dla rynku pracy optymistyczne.
22 stycznia EBC podjął decyzję o rozpoczęciu skupu obligacji państw strefy euro. Chce na to przeznaczać 60 mld euro miesięcznie, co najmniej do września 2016 r. Program ten ma rozruszać gospodarkę Eurolandu, a to z kolei może przełożyć się na zwiększenie zamówień dla polskich firm.
Z danych resortu pracy wynika, że na koniec grudnia bezrobocie wyniosło 11,5 proc. W porównaniu z listopadem wzrosło o 0,1 proc. To najniższy grudniowy wzrost tego wskaźnika od 2008 r.
– W ciągu roku bezrobocie zmniejszyło się o prawie 2 punkty procentowe. To jest bardzo dobry wynik. Obserwowaliśmy nie tylko ożywienie na rynku pracy, lecz także zmniejszony napływ do grona bezrobotnych i zwiększony odpływ. Liczba ofert pracy była duża, co oznacza, że firmy inwestują – podkreśla Jacek Męcina.
Resort pracy podaje, że w 2014 r. liczba osób bez pracy spadła o 332,1 tys. (o 15,4 proc.), podczas gdy w 2013 r. było ich więcej o 21,1 tys. osób względem 2012 r. Ożywienie gospodarcze przyczyniło się do tworzenia nowych etatów. W ubiegłym roku pracodawcy zgłosili do pośredniaków prawie 1,1 mln wolnych miejsc pracy, tj. o 25,3 proc. więcej niż w 2013 roku.
Według grudniowych badań Manpower dodatnie prognozy zatrudnienia na I kwartał odnotowano we wszystkich sześciu badanych regionach oraz w siedmiu sektorach gospodarki ( z dziesięciu analizowanych). Prognoza netto zatrudnienia wyniosła 5 proc. Powyżej średniej znalazły się takie branże, jak produkcja przemysłowa, handel czy budownictwo.
Jak podkreśla wiceminister, sytuacji na rynku pracy pomaga w ostatnich tygodniach ciepła zima.
– Ostatnie dane na temat produkcji i budownictwa pokazują, że ożywienie w budownictwie jest bardzo wysokie – 5-proc. wzrost. To pokazuje, że dobra pogoda także pomaga sezonowo polskiej gospodarce. Firmy deweloperskie budowlane nauczyły się zarządzać procesem inwestycyjnym, tak aby nie przerywać produkcji sezonowo wtedy, gdy jest zima, ale rozkładać te prace w roku, zgodnie z warunkami klimatycznymi – dodaje Jacek Męcina.
Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w grudniu 2014 r. produkcja przemysłowa zwiększyła się w ujęciu rocznym o 8,4 proc. Wzrosła również produkcja przedsiębiorstw budowlanych – w porównaniu z grudniem 2013 r. o 5 proc., a w porównaniu z listopadem 2014 r. – o 29,7 proc.
Źródło: NEWSERIA